Dołącz do nas na MeWe.com
Połącz się z Grazingsheep.com na platformie społecznościowej MeWe.
Interesujące Cytatay
Interesujące cytaty, które otwierają ludziom oczy.
Co donoszą media...
2017.1.26, RK
Media głównego nurtu zachowują się jak osoba z natręctwami lub beznadziejnie uzależniona od narkotyków, czy alkoholu. Nie mogą się powstrzymać od oszczerstw i fabrykacji na temat nowego prezydenta, jego rodziny, ludzi wokół niego i kogokolwiek, kto go popiera.
Nie ma nic, czego media, "liberalni" blogerzy, celebryci, itp. by nie użyli, żeby obrzucić Trumpa brudem. Nie ma znaczenia, czy dokonują się jakieś pozytywne, czy negatywne zmiany, Trump jest "zły". Można to zilustrować niedawnym pozytywnym skokiem na giełdach w USA, który był wykorzystany, aby porównać prezydenta do Hitlera w kontekscie rzekomo analogicznej historycznej sytuacji w Niemczech.
CNN osiągnęło niziny, które trudno będzie pobić, zamieszczając fotografię okolic, gdzie nowy prezydent miał być zaprzysiężony, na której widać kilka niewielkich grupek ludzi w sąsiedztwie zdjęcia z zaprzysiężenia prezydenta Barry Sotaro (znanego również jako Barak Obama i używającego kilka innych nazwisk w przeszłości), gdzie plac i okolice zapełnione są ludźmi. Zdjęcie zostało opaczone odpowiednią, zwodniczą notą. CNN od tego czasu ciągle obstaje przy swoim, twierdząc, że prezydent Trump miał mniej tłumów na swojej inauguracji. Sami sobie zaprzeczyli, publikując tzw. zdjęcie "gigapixel" (zdjęcie o dużej rozdzielczości) placu, gdzie zebrane tłumy są porównywalne, jeśli nie większe niż na zdjęciu z 2009 roku. Skąd więc to pierwsze zdjęcie? To pierwsze zdjęcie zostało wykonane we wczesnych godzinach, na długo przed samą ceremonią, kiedy ludzie dopiero zaczęli napływać do wyznaczonych sektorów. Technicznie, CNN nie skłamało. Użyli tylko języka prawniczego, stwierdzając, że zdjęcia pochodzą z analogicznych dni inauguracji prezydentów - to fakt - ale nie z samego czasu ceremoni zaprzysiężenia!
Nic dziwnego, że w różnych ankietach popularność masmediów spada niemal z dnia na dzień. Same statystyki i fakty wskazują, że ich przyszłość jest pod wielkim znakiem zapytania. Wiele z tych wielkich sieci jest podtrzymywanych funduszami rządowymi lub są zabawkami i frontami dla wielkich korporacji. Gdyby nie ta ciągła transfuzja zielonej krwi, wymarliby dawno, jak podobno stało się to z dinozaurami. Lepszym zakładem byłyby tutaj zdaje się dinozaury...