Darwin vs. Plan

 Home | Artykuły | Doniesienia | Linki | Info | Kontakt 

  
Koinonia House Online
- Zajrzyj do źródeł - wiele interesujących materiałów -
   
Autor: Carol Loeffler, Edytor eNews wydawnictwa K-House
 
LUDZKI GENOM
 

Zapowiedź ukończenia mapowania ludzkiego genomu przyniosła interesujące - jeśli nie zabawne i sprzeczne - reakcje społeczności naukowców na temat co ta mapa nam mówi. Te różnice ujawniają rosnąca przepaść wśród naukowców, jeśli chodzi o temat początków życia oraz "końca nauki". Coraz częściej naukowcy są konfrontowani przez fakt, że nauka zawiodła w odniesieniu do odpowiedzi na zasadnicze pytania o początki wszechświata i życia, natomiast dowody przeczą dużej części tego, w co tradycjonalnie wierzyło się za sprawą darwinizmu.

16 lutego 2001 roku ukazały się dwa artykuły, które były w bezpośredniej sprzeczności ze sobą. Były napisane nie przez kreacjonistów, ale naukowców reagujących na informacje pochodzące z projektu mapowania ludzkiego genomu.

Pierwszy artykuł, zatytułowany "Windykacja Darwina", był napisany przez Arthura Caplan'a, doktora filozofii, Dyrektora Centrum Bioetyki Uniwersytetu Pensylwania w Filadelfi. Stwierdził on, że "genom ujawnia, bezdyskusyjnie i poza jakąkolwiek wątpliwość, że Darwin miał rację - ludzkość wyewoluowała w ciągu długiego okresu czasu z prymitywnych zwierzęcych przodków. Nasze geny wskazują, że naukowy kreacjonizm nie może mieć 

 
"...genom ujawnia, bezdyskusyjnie i poza jakąkolwiek wątpliwość, że Darwin miał rację..."

racji. To jest odpowiedź dla tych wszystkich, którzy trzaskają swoimi Bibliami na ambonach i mówią, że nie ma dowodów, wyników badań ani świadectw potwierdzających ewolucje: Dowód jest tutaj, w naszych własnych genach."1

Po przeczytaniu tego artykułu, ktoś mógłby być przekonany, że nauka raz na zawsze dowiodła, iż Biblia się myli. Jednakże profesor Caplan nie brał udziału w pracach nad projektem mapowania ludzkiego genomu. W tym samym dniu San Francisco Chronicle opublikowało artykuł zatytułowany, "Mapa ludzkiego genomu prowokuje naukowców do dyskusji na temat Boga". Artykuł prezentował m.in. wywiad z Genem Myers'em, który był informatykiem w głównej kwaterze Celera Genomics w Maryland, który w istocie rzeczy przygotowywał mapowanie ludzkiego genomu. Myers powiedział, "Jesteśmy rozkosznie skomplikowani na poziomie molekularnym... Jeszcze nie rozumiemy samych siebie, co jest całkiem fajne. Ciągle jest w tym metafizyczny, magiczny element". Myers kontynuuje: "Co mnie naprawdę zdumiewa, to architektura życia... ten system jest niesamowicie skomplikowany. Zupełnie jakby był zaplanowany".2 Odnośnie tego czy implikuje to stwórcę - inżyniera, Myers powiedział: "Mamy tu do czynienia z olbrzymią inteligencją. Nie widzę w tym nic nienaukowego. Inni może tak, ale ja nie".

Sprzeczność pomiędzy tymi dwoma poglądami jest zderzeniem dwóch światopoglądów. Dr. Caplan zasadza swoje rozumowanie na podobieństwach kodu genetycznego, mających być dowodem, że ludzie i tzw. prostsze formy życia pochodzą od wspólnego przodka. W swoim zapale by potwierdzić ewolucję, wyklucza możliwość, że inteligentny stwórca mógł użyć tego samego funkcjonalnego systemu kodowania dla więcej niż jednego gatunku.

Ironicznie, wielu z tych samych naukowców, którzy odrzucają skomplikowany system kodu molekuł DNA jako dowód na inteligentny plan stworzenia, równocześnie popiera projekt Poszukiwania Pozaziemskiej Inteligencji (SETI), poszukujący nieprzypadkowych sygnałów radiowych jako oznak obcej inteligencji. W wyniku swojego uprzedzenia wobec Boga oślepli na inne możliwości wyjaśnienia zebranych dotychczas danych naukowych.

... Co mnie naprawdę zdumiewa, to architektura życia... ten system jest niesamowicie skomplikowany. Zupełnie jakby był zaplanowany.
 

Podczas gdy zdołano stworzyć mapę ludzkiego genomu, ciągle jeszcze trzeba się uporać z mapowaniem protein zakodowanych przez geny. Tylko 1/3 genów w ludzkim ciele została zidentyfikowana według swojej funkcji.3 Co więcej, zaledwie trochę ponad 1/3 ludzkiego genomu zawiera powtarzające się sekwencje, które naukowcy nazywają "niepotrzebnym DNA" [junk DNA] ponieważ w tej chwili zdają się nie mieć żadnej funkcji.4

Natomiast co wiemy o kodzie DNA, to fakt, że jest to kod cyfrowy, z wbudowaną korekcją błędu, redundancyjny i samopowielający się. Mimo wszystkich osiągnięć na polu genetyki, ciągle odkrywamy jak bardzo skomplikowane jest DNA i ile jeszcze musimy się nauczyć. To co jest nazywane "Księgą Życia" przypomina raczej bibliotekę.5 Ten obszar jest tak skomplikowany, że Prezydent Bush rozważa propozycje zatrudnienia koordynatora biotechnologii, który miałby funkcjonować jako koordynator pomiędzy agencjami rządowymi i naukowcami w tej szybko zmieniającej się dziedzinie.6

Walka o umysły

W literaturze specjalistycznej pojawia się coraz więcej potwierdzeń dotyczących "problemów" z losowością i przypadkowością skomplikowanego DNA, chociaż nie dowiadujemy się nic na ten temat od tych wszystkich guru popularno-naukowej kultury ewolucji i ich publikacji.7 Niewielu ludzi spoza naukowych dyscyplin czyta fachową literaturę, a guru nie maja zamiaru oznajmić publice, że ich ulubiona teoria ma poważne braki. Nowa książka Jonathana Wellsa Ikony Ewolucji jest odważnym ujawnieniem poparcia dla ewolucji poprzez fałszerstwo, które ciągle jest publikowane w szkolnych podręcznikach i nauczane jako fakt. Np. "...dowód na ewolucję darwinowską: ćmy [z ang. pepper moth]. Przed 1820 rokiem większość z tych ciem było jasnego koloru, ale w trakcie rewolucji przemysłowej ich kolor zmienił się na ciemny. Teoria mówi, ze zmiana nastąpiła, ponieważ jasne ćmy były lepiej widoczne na przyciemnionej zanieczyszczeniami przemysłowymi korze drzew i były częściej zjadane przez ptaki. Podręczniki typowo ilustrują te historie fotografiami tego gatunku ciem na korze drzew. W 1980 roku, jednak, biolodzy odkryli, ze ten gatunek w naturze nigdy nie spoczywa na korze drzew. Fotografie w podręcznikach były upozowane - często poprzez przyklejanie lub przyszpilanie martwych ciem na drzewie."8

W rzeczywistości obecna walka darwinizmu z koncepcją istnienia "planu", według którego powstaliśmy, zdaje się być bardziej sprawą filozoficznej debaty niż ewaluacji naukowych dowodów. Darwiniści zaczynają okazywać klasyczne, rozpaczliwe oznaki zawodzącej filozofii, kiedy ich argumenty zaczynają być coraz bardziej nieracjonalne. Podczas kiedy dyskusja trwa, należy pamiętać, ze te argumenty są tworzone przez genialne umysły zdolne do analizy skomplikowanych danych, wyobraźni, teoretyzowania i ekstrapolacji. I umysłom tym zdaje się, że są jedynie triumfem przypadkowości.... doprawdy?
 

Notatki:
    
1. Caplan, Arthur, "Darwin Vindicated!" www.msnbc.com, 21 lutego, 2001.
2. Abate, Tom, "Human Genome Map Has Scientists Talking About the Divine," San Francisco Chronicle, 19 lutego 2001.
3. Patrizio, Andy, "Genome Effort Hits Home," Wired News, 17 lutego, 2001.
4. Belsie, Laurent, "The Short, Simple Human Gene Map," Christian Science Monitor, 13 lutego 2001.
5. Jasny, Barbara R. and Kennedy, Donald, "The Human Genome," Science Magazine, 16 lutego, 2001.
6. Rosenberg, Ronald, "Bush May Hire Biotech Coordinator," The Boston Globe, 21 lutego, 2001.
7. Meyers, Dr. Steve, Interview with Dr. Meyers, Director of the Center for Renewal in Science and Culture, Seattle, on the Steel on Steel Radio Program, 10 marca, 2001.
8. Wells, Jonathan, "Let's Change Science Standards And Let Students Do Real Science," Philadelphia Inquirer, 11 grudnia, 2000.

 

  
Tłumaczenia artykułów Koinonia House są zamieszczane na tych stronach za ustną zgodą wydawnictwa.
Tłumaczenia artykułów Johna Loefflera ( www.steelonsteel.com / www.newswithviews.com ) mają jego pisemne "błogosławieństwo".
Techniczne pytania prosimy kierować do nas poprzez nasz formularz kontaktu.

 

 Tłum: R-Kiver, marzec 2002 | Korekta: Michał W., pazdziernik 2002

 Home | Artykuły | Doniesienia | Linki | Info | Kontakt 

|| © grazingsheep.com   1999-2009 ||